czwartek, 24 października 2013

Motylek




Do dupy z tym motylkiem, dobrze, że wczoraj nie narysowałam go sobie na nadgarstku. Nawet jeśli miałby na imię Ana to i tak bym go zabiła... Na całej długości i szerokości.

Hm... Nie mam już taty...
A on nie ma już córki...
Jego córka została pogryziona na śmierć przez psa
A ja żyję, więc nie mogę być jego córką...

Wczoraj waga pokazywała 51.0...
To za dużo o wiele za dużo!

Tak idealnie ten opis do mnie pasuje

buziaki

5 komentarzy:

  1. 51 to o jakieś 20-25kg mniej niż mam ja... Więc i tak jestes chudziuteńka!
    Tulę Cie, Słoneczko najmocniej jak umiem :*
    P.S. Nie rozumiem fragmentu z tatą....

    OdpowiedzUsuń
  2. Co się stało, że tak wasza relacja się zmieniła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm ... trochę ciężko mi o tym mówić ale komu mam powiedzieć jak nie wam . pokłóciłam się z nim . dokładniej to on krzyczał a ja się modliłam żeby nie odpyskować. nie wyszło . skończyło się na tym że lepiej by było gdyby ten pies pogryzł mnie na śmierć . stąd ten opis ...

      Usuń