Usłyszałam dzisiaj miłe słowa. Niestety zbytnio mnie one nie ucieszyły. Ciocia dzisiaj powiedziała mi, że schudłam. Mile te słowa, nie? Szkoda tylko, że jak ważyłam 51 to nic nie widzieli, a jak mam 53 to widzą? Trochę dziwne...
Faktycznie, że jak miałam te swoje 58 to wyglądałam inaczej...
.jpg)
Śliczne nogi..
3 dzień SGD. Jak na razie wszystko idzie dobrze.
Postanowiłam, że nie wejdę na wagę póki nie skończę tej diety. Nie chcę się zniechęcać jeśli będzie źle ani zbytnio cieszyć bo potem może znowu waga skoczyć. Zwłaszcza że niedługo będę miała okres.
Takie obojczyki też mi się marzą.
Odezwę się później.
Buziaki.
Faktycznie tak średnio jest usłyszeć, jakby nie było, miłe słowa mając świadomość, że kurcze, ale było lepiej. Mi to zawsze taką sztucznością zalatuje. Choć uwierz, że gorzej jest słyszeć "dobrze, że przytyłaś, wtedy wyglądałaś źle". Ohhh... jedno potknięcie, a ludzie uwielbiają tak cudownie dobijać.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z nie ważniem się, tym bardziej przed okresem, zbyt łatwo jest wtedy stracić motywację.
Pozdrawiam!
bo dla kazdego co innego jest pieknie :) nie wazne są cyfry na wadze tylko walsnie takie komeplemnt jak inni widzą ciebie :)
OdpowiedzUsuńja swoją dwa tygodnie temu skończyłam (akurat przed świętami więc szybko nadrobiłam 3 kilo, i teraz nad nimi pracuje) ale schudłam 8 kg przez ten miesiąc. powodzenia u Ciebie! :*
OdpowiedzUsuńjak ja ważyłam 56 kg i przytyłam do 63 kg to jak spytałam się czy przytyłam to
OdpowiedzUsuńpowiedzieli że wyglądam tak samo to było okropne...
powodzenia :)
http://thinchudosc.blox.pl/html
mnie zawsze motywuje jak mi tak mówią że schudłam boże trzymam za Ciebie kciuki+ obserwuje:***<3
OdpowiedzUsuńNo to wpadam, czytam :)
OdpowiedzUsuńJa głównie teraz siedzę na forum, dlatego blog u mnie zdycha. Widzę u Ciebie w zakładkach, ze już 4 miesiące nie pisałam, 4 porażkowe miesiące...
Jak się trzymasz?
Słabo...
UsuńCo to za forum? Chciałabym się dołączyć