piątek, 8 listopada 2013

1 Dzień





Zaczęłam nową dietę, albo łagodniejszą wersję głodówki. Jak kto woli. Rano 1/2 albo 1/3 jogurtu naturalnego 0% i 180 g do tego jabłko w szkole jeśli poczuję lekki głód, a po powrocie ze szkoły kończę jogurt.

Hipokryzja
Jestem hipokrytką. Wstawiam list od Any a parę dni potem zaczynam jeść normalnie. Nie przekroczyłam 1200kcal ale to i tak za dużo było. Wyrzuty sumienia zagłuszałam słowami, że jutro będzie mniej. Ale po wejściu na wagę już nie dało się ich zagłuszyć.
I ten cichy głosik w głowie :
Jesteś z siebie zadowolona?
Odwróciłaś się ode mnie więc masz tego skutki, przytyłaś.
Jesteś grubą, obleśną świnią.
Najgrubszą świnią jaką kiedykolwiek widziałam!
Brzydzę się ciebie, jeśli nic z tym nie zrobisz to zostaniesz taką świnią już na zawsze.
A tego przecież nie chcemy."
O mało się nie popłakałam słysząc te słowa ale stwierdziłam, że będę silna, że dam radę i że ona będzie ze mnie dumna.

Kolejna dieta.
Kolejna walka ze sobą aby nie podjadać.
Kolejny sprawdzian silnej woli.

Jadę dzisiaj do kumpeli na noc.
Dam radę. Wiem czego mogę się u niej spodziewać jeśli chodzi o przekąski, więc się przygotuję psychicnie i dam radę.

Trzymajcie za mnie kciuki.
W niedzielę napisze czy mi się udało.




Buziaki.

6 komentarzy:

  1. Bardzo rygorystyczna ta dieta, ale skoro tego potrzebujesz....
    Trzymaj się :*
    P.S. Zainwestuj w jakieś witaminy, będziesz choć troszkę lepiej się czuć

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem za tym, żebyś zaczęła brać jakieś suplementy. Witaminy, magnez, żelazo... bo niedługo będziesz miała anemię i pewnie nie dadzą Ci spokoju. Mam nadzieję, że miło spędzisz weekend! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia na nowej dietce, brzmi kusząco, na pewno sporo na niej uda Ci się stracić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w diecie ;) Bądź wytrwała i konsekwentna, a uda Ci się ;)

    OdpowiedzUsuń